blog Reklama

Początkujący w Google Ads? Te 5 błędów może Cię zrujnować!

Początkujący w Google Ads_ Te 5 błędów może Cię zrujnować!

Google Ads to kluczowe narzędzie każdego przedsiębiorcy: szybki sposób na dotarcie do nowych klientów i zwiększenie sprzedaży. Niestety, ale dla początkujących może okazać się wyzwaniem. Często to przepalony budżet, o czym nowicjusz dowiaduje się zwykle za późno. Jeśli dopiero zaczynasz, uważaj – te 5 punktów może pochłonąć Twoje pieniądze szybciej, niż myślisz. Przejrzyj poniższe błędy i sprawdź czy popełniasz któryś z nich!

1. Nie precyzyjne targetowanie

Wyobraź sobie, że sprzedajesz luksusowe zegarki, a Twoja reklama trafia do… nastolatków szukających tanich podróbek. Nie brzmi dobrze… Niestety to może być normalne, jeśli ustawisz targetowanie na zbyt szeroką grupę, np. “wszyscy w Polsce, 18-65 lat”. Twoje reklamy, zwłaszcza graficzne i video, wyświetlą się tysiącom ludzi. Kilkoro z nichkliknie, ale nic nie kupi. Efekt? Płacisz za użytkowników, którzy znikną jak bańka mydlana.

Co zrobić: Określ, kto naprawdę jest Twoim klientem i stwórz personę marketingową! – wiek, płeć, lokalizacja, zainteresowania, a nawet strony po jakich się poruszają – blogi, fora oraz… strony internetowe konkurencji – to wszystko później przyda się do stworzenia niestandardowej grupy odbiorców. Masz sklep stacjonarny? Ogranicz kampanię do promienia zasięgu wokół adresu sklepu. Google Ads uwielbia szczegóły – im więcej informacji tym lepsze targetowanie i mniej wydasz na reklamę!

2. Analiza wyszukiwanych haseł

Wrzuciłeś słowo kluczowe “rowery” i cieszysz się, że ruch rośnie. Ale potem zaglądasz w raporty i widzisz: “rowery dla dzieci”, “używane rowery”, “rowery elektryczne tanie” – a Ty sprzedajesz drogie szosówki. Bez wykluczających słów kluczowych (negative keywords) płacisz za kliknięcia i ruch, który nie przyniesie zysku – strata czasu i pieniędzy.

Co zrobić: Zaglądaj do raportu “Wyszukiwane Hasła” w Google Ads co tydzień. Znajdziesz tam, dokładnie to co ludzie wpisują, że później widzą Twoją reklamę. Dodaj do listy wykluczeń wszystko, co nie pasuje – “tanie”, “używane”, “dla dzieci”. Ta prosta czynność i systematyczność, może uratować Twój budżet przed przepaleniem.

Kontakt Efectownia

Zwiększ swoją widoczność w sieci

Darmowa konsultacja z nami ⤵

Kontakt

3. Nudne reklamy

Nagłówek: “Kup teraz”. Opis: “Najlepsza oferta w mieście”. Jeśli Twoje reklamy brzmią, jak co druga reklama w internecie, nie dziw się, że nikt nie klika. W Google Ads konkurujesz z setkami innych firm – słabe teksty to prosta droga do bycia niewidzialnym w sieci i mniejszych dochodów.

Co zrobić: Pisz reklamy, które przyciągają uwagę. Podaj konkret – np. “Rowery szosowe -20% tylko dziś!” zamiast “Kup rower”. Odwołuj się do emocji: “Spełnij marzenie o szybkiej jeździe”. Oraz najważniejsze – używaj CTA czyli wezwania do działania: “Zamów teraz i ruszaj w trasę”. W pełni korzystaj ze wszystkich opcji reklam responsywnych (np.Responsive Search Ads, Responsive Display Ads) – wpisz jak najwięcej wersji nagłówków reklam i tekstów reklamowych, a algorytm sam wybierze najlepsze. Podejdź do tematu kreatywnie i wyróżnij się wśród konkurencji!

4. Kampania bez śledzenia konwersji

Kampania Google Ads uruchomiona ale Ty nie masz pojęcia, czy ktoś kupił, wypełnił formularz, czy choćby zajrzał na stronę kontaktową? Google Ads bez śledzenia konwersji (conversion tracking), czyli Twoich celów, to jak gra w ciemno. Bez śledzenia konwersji nie oszacujesz które kampanie, reklamy i targetowanie jest najbardziej skuteczne i przynosi realne zyski.

Co zrobić: Nie jest to skomplikowane. Podłącz Google Analytics albo ustaw cele w Google Ads z pomocą Tag managera – np. “zakup”, “przesłanie formularza kontaktowego”. Dzięki temu zobaczysz, co przynosi zysk, a co nie przynosi efektów. Śledzenie konwersji jest kluczowe jeśli nie chcesz wydawać pieniędzy w ciemno.

5. Paniczne zmiany ustawień

Dzień pierwszy: start kampanii. Dzień drugi: wyniki słabe, więc zmieniasz stawki. Dzień trzeci: nadal kiepsko, więc zmieniasz słowa kluczowe i ostatecznie wyłączasz reklamy. Znasz to? Początkujący często panikują i kompulsywnie zmieniają ustawienia kampanii, zanim algorytmy Google zdążą się “nauczyć” przynosić wyniki. Rezultat? Chaos, przepalony budżet i brak efektów.

Co zrobić: Cierpliwość to klucz do sukcesu. Po uruchomieniu kampanii daj jej 7-14 dni na “naukę”. Algorytmy potrzebują czasu, by zrozumieć, kto klika i dlaczego. Analizuj dane z głową – ale nie ruszaj wszystkiego naraz. Na przykład jeśli po czasie widzisz, że jedno słowo kluczowe generuje większość kosztów kampanii bez konwersji, wyłącz je. Ale rób to z rozmysłem, nie w panice.

Kontakt Efectownia

Zwiększ swoją widoczność w sieci

Darmowa konsultacja z nami ⤵

Kontakt

Nie daj się zrujnować – działaj z głową

Te 5 błędów to finansowe pułapki, w które wpadają początkujący w Google Ads. Szerokie targetowanie, brak słów wykluczających, nudne reklamy, brak śledzenia konwersji i paniczne zmiany – każdy z nich może Cię słono kosztować i nie przynieść zwrotu z inwestycji. Na szczęście, dobra wiadomość jest taka, że wszystkie da się ominąć! Precyzja, kontrola i odrobina cierpliwości zamienią Twoje kampanie w skuteczne źródło do zarabiania pieniędzy.

Nie chcesz ryzykować? W Efectowni znamy Google Ads jak własną kieszeń. Skontaktuj się z nami – uratujemy Twój budżet i pokażemy, jak wycisnąć z reklam maksimum.

Przeczytaj także:

Autor

Alicja Frytek

Specjalistka SEM z doświadczeniem w Google Ads od 2018 roku. Absolwentka studiów podyplomowych z zarządzania sklepem E-commerce, pasjonatka marketingu internetowego, skupiona na efektywności kampanii i analityce. Prywatnie miłośniczka aranżacji wnętrz i projektowania przestrzeni.

Napisz komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *